Witajcie, Kolejne a zarazem ostatnie już kosmetyki, które posiadam od ORIFLAME są to maseczki do twarzy z linii Love Nature w saszetkach. Pierwszą z nich jest maseczka oczyszczająca z łopianem z przeznaczeniem dla skóry tłustej, natomiast druga, to maseczka kojąca z owsem dla skóry suchej. Zapraszam do dalszego czytania aby poznać ich działanie bliżej. Od producenta: Maseczka oczyszczająca: Oczyszczająca, przywracająca równowagę maseczka z łopianem. Nawilżający ekstrakt z łopianu jest bogaty w garbniki, które doskonale oczyszczają skórę. Odpowiednia do cery tłustej. Testowana dermatologicznie. Nakładaj na oczyszczoną skórę twarzy, równomiernie rozprowadzając maseczkę, omijając okolice oczu i usta. Pozostaw na 10 minut. Spłucz letnią wodą. Osusz skórę miękkim ręcznikiem. Maseczka kojąca: K ojąca, odżywcza maseczka z naturalnym owsem. Ekstrakt z owsa jest bogaty w witaminy z grupy B, które sprawiają, że cera jest m...
Witajcie,
Koniec marca, to czas na podsumowania moich nowości. Są to nie tylko nowości kosmetyczne, ale też produkty do użytku codziennego. Przez cały miesiąc trochę nazbierało mi się nowości do testów, które chciałabym Wam pokazać. Mam nadzieje, że dotrzecie do końca, bo trochę się tego nazbierało.
Na pierwszy rzut idzie całonocna maska aktywnie wygładzająca. O masce już Wam pisałam kilka dni temu. Dla tych którzy mogli nie zauważyć posta, to zapraszam o TUTAJ. Maskę polecam osobą, które potrzebują dogłębnego nawilżenia. W tej kwestii sprawdzi się świetnie.
Jakiś czas temu zakupiłam w aptece z La Roche Posay EFFACLAR A. I. preparat na zapalne zmiany skórne. Preparat kupiłam, ponieważ coś ogromnego wyskoczyło mi na czole. Męczyłam się z tym prawie tydzień. W ogóle nie chciało zejść. Wkurzyłam się i poszłam do apteki, i tak oto ten produkt zawitał u mnie. Jaki rezultat odniosłam, po stosowaniu tego preparatu ? Co nieco mi pomógł, ale nie wyleczył tego paskudztwa całkowicie, pomimo, że smarowałam kilka razy w ciągu dnia przez pewien czas. Jedynie odrobinę rozmiarowo się zmniejszyło. Trochę się naskórek złuszczał. To chyba by było na tyle.
To testów otrzymałam dzbanek filtrujący marki Dafi. Zapewne większość z Was zna ich dzbanki. Kiedyś bardzo chciałam je wypróbować, ale teraz kiedy już mam, jakoś nie jestem już tak podekscytowana. Mam wrażenie, że woda jakoś dziwnie smakuje. Ma inny smak. Mi nie odpowiada. Może tak mam być po przefiltrowaniu.
Mam nadzieje, że Was nie zamęczyłam tak długim postem, ale chciałam pokazać moje wszystkie nowości. Czy coś Was zainteresowało? A może znacie, któryś z tych produktów ?
Na pierwszy rzut idzie całonocna maska aktywnie wygładzająca. O masce już Wam pisałam kilka dni temu. Dla tych którzy mogli nie zauważyć posta, to zapraszam o TUTAJ. Maskę polecam osobą, które potrzebują dogłębnego nawilżenia. W tej kwestii sprawdzi się świetnie.
Krem matujący BB o działaniu antybakteryjny marki UNDER TWENTY. Ten produktów też już recenzowałam. Dla przypomnienia, co nim sądzę, zapraszam Was o TUTAJ. Ogólnie mówiąc, taki sobie. Nie dla osób, które borykają się z częstymi niespodziankami.
Kolejną nowością jest peeling do ciała orzechowo-cukrowy o działaniu regenerująco-odmładzającym marki Spa Vintage Body Oil. Jestem w trakcie testów. Jedynie co mogę zdradzić teraz, to posiada ciekawy zapach. Zapraszam wkrótce na recenzje.
Nowością u mnie jest krem pod oczy marki Biotherm. Z marką Biotherm spotykam się po raz pierwszy. Jak na razie czeka na swoją kolej. Jestem bardzo ciekawa go.
Na mojej półce zawitała też marka CLARENA. Do testów znalazł się krem do twarzy Liposom Certus Collagen Cream. Krem do stosowania rano jak i wieczorem. Zamknięty w Liposomach Kolagen dociera do wnętrza komórek i wspiera ich odbudowę. Na recenzję tego kremu musicie trochę poczekać, gdyż obecnie testuje inny krem. Z linii Kolagen mam też Certus Collagen Beauty Drink oraz Kolagenowa maseczka w ampułce. Kolagenowy drink zawiera 6000 mg czystego hydrolizowanego kolagenu morskiego. Dla efektu powinno się pić codziennie rano po 1 buteleczce przez 24 dni dla wspierania regeneracji skóry od środka. Drink nawet całkiem dobrze smakuje, Jeśli macie ochotę poczytać trochę więcej o Kolagenowym drinku, to zapraszam TUTAJ. O maseczce kolagenowej będę niedługo pisać, także bądź cię czujni.
Od marki Clarena będę
testować też krem ze śluzem ślimak z linie Poison, krem O2xylogic z linie O2xy oraz mini krem przeciwzmarszczkowy z jadem węża. Krem z jadem wężem robiliśmy na spotkaniu z marką, dlatego jest to mini produkt. Na stronie marki, można kupić pełnowymiarowy produkt. Myślę, że warto go wypróbować. Ja już go nie raz nakładłam. Na obecną chwilę testuje kremu ze śluzem ślimaka. Będzie o czym czytać.
Jakiś czas temu zakupiłam w aptece z La Roche Posay EFFACLAR A. I. preparat na zapalne zmiany skórne. Preparat kupiłam, ponieważ coś ogromnego wyskoczyło mi na czole. Męczyłam się z tym prawie tydzień. W ogóle nie chciało zejść. Wkurzyłam się i poszłam do apteki, i tak oto ten produkt zawitał u mnie. Jaki rezultat odniosłam, po stosowaniu tego preparatu ? Co nieco mi pomógł, ale nie wyleczył tego paskudztwa całkowicie, pomimo, że smarowałam kilka razy w ciągu dnia przez pewien czas. Jedynie odrobinę rozmiarowo się zmniejszyło. Trochę się naskórek złuszczał. To chyba by było na tyle.
W moje łapki wpadła też perfumetka oraz 3 próbki perfum marki MASAKI. Zapachy są śliczne. Po prostu cudowne. Perfumy tej marki można kupić w sklepie Sephora.
Po za nowościami kosmetycznym, pojawiły się u mnie też inne produkty. Do testów otrzymałam środki czyszczące marki Barwa. Nie wiedziałam, że nasza polska marka Barwa posiada takie produkty. Markę Barwę znam jedynie od strony kosmetycznej. Przyznam, że mnie zaskoczyła. Na święta były jak znalazł. Środki sprawdzają się doskonale, praktycznie bez żadnych zarzutów. Przyjemnie pachną, są wydajne oraz posiadają wygodne małe podręczną butelkę. Rzadko mi się zdarza, aby takie produkty ładnie pachniały. Tu miłe zaskoczenie. Brawo !!!
To testów otrzymałam dzbanek filtrujący marki Dafi. Zapewne większość z Was zna ich dzbanki. Kiedyś bardzo chciałam je wypróbować, ale teraz kiedy już mam, jakoś nie jestem już tak podekscytowana. Mam wrażenie, że woda jakoś dziwnie smakuje. Ma inny smak. Mi nie odpowiada. Może tak mam być po przefiltrowaniu.
Mam nadzieje, że Was nie zamęczyłam tak długim postem, ale chciałam pokazać moje wszystkie nowości. Czy coś Was zainteresowało? A może znacie, któryś z tych produktów ?
Peeling do ciała mieści się w pięknym słoiczku <3 Super nowości :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiły mnie te środki z Barwy. Też o nich nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńPo Effaclarze spodziewałam się czegoś lepszego. A maska całonocna mnie ciekawi - całe wieki nie miałam nic z flos leku :)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości.
OdpowiedzUsuńDużo nowości :) miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne nowości :) Nie miałam nic z nich :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne produkty. Miłego testowania.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne produkty. Miłego testowania.
OdpowiedzUsuńNaprawdę dużo się tego uzbierało :D Produkty marki Clarena mnie ciekawią ;)
OdpowiedzUsuńNazbierało CI się tych produktów! Również mam ten peeling, niezły zdzierak z niego! :)
OdpowiedzUsuńSporo dobrego, Clarena bardzo mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńDzbanek filtrujący to świetna rzecz :)
OdpowiedzUsuńMnóstwo fajnych nowości :)
OdpowiedzUsuńSuper nowości, miłych testów ;)
OdpowiedzUsuńPeeling i krem pod oczy jakoś najbardziej mnie zaciekawiły :)
OdpowiedzUsuńwow, widzę same konkrety!
OdpowiedzUsuńświetne kosmetyki
OdpowiedzUsuńInteresujące nowości :)
OdpowiedzUsuńJa będę z niecierpliwością czekała na recenzję kremu z Biotherm.
OdpowiedzUsuńMoja woda po przefiltrowaniu smakuje dobrze :) A najbardziej ciekawa jestem kosmetyków Clareny :)
OdpowiedzUsuń