Witajcie, Kolejne a zarazem ostatnie już kosmetyki, które posiadam od ORIFLAME są to maseczki do twarzy z linii Love Nature w saszetkach. Pierwszą z nich jest maseczka oczyszczająca z łopianem z przeznaczeniem dla skóry tłustej, natomiast druga, to maseczka kojąca z owsem dla skóry suchej. Zapraszam do dalszego czytania aby poznać ich działanie bliżej. Od producenta: Maseczka oczyszczająca: Oczyszczająca, przywracająca równowagę maseczka z łopianem. Nawilżający ekstrakt z łopianu jest bogaty w garbniki, które doskonale oczyszczają skórę. Odpowiednia do cery tłustej. Testowana dermatologicznie. Nakładaj na oczyszczoną skórę twarzy, równomiernie rozprowadzając maseczkę, omijając okolice oczu i usta. Pozostaw na 10 minut. Spłucz letnią wodą. Osusz skórę miękkim ręcznikiem. Maseczka kojąca: K ojąca, odżywcza maseczka z naturalnym owsem. Ekstrakt z owsa jest bogaty w witaminy z grupy B, które sprawiają, że cera jest m...
Witajcie,
Podsumowanie: Warto od czasu do czasu złościć i oczyścić cerę z zanieczyszczeń. Na taki zabiegi można sobie pozwolić jedynie porą jesienno-zimową, gdyż krem zawiera kwasy. Moje cara oczyściła się z podskórnych niedoskonałości. Koloryt skóry wyrównany. Skóra stała się bardziej nawilżona i gładsza w dotyku.
Nadszedł czas by podzielić się z Wami opinią o kremie z kwasem migdałowym i polihydroksykwasami od marki Bandi. Jak sobie radzi z ze złuszczaniem ?
Od producenta:
Nawilżający krem o działaniu złuszczająco – biostymulującym. Odpowiedni do każdego typu cery, również wrażliwej. Preparat delikatnie usuwa nagromadzone, martwe komórki warstwy rogowej, oczyszcza i zwęża rozszerzone pory oraz ogranicza błyszczenie skóry. Wygładza zmarszczki, głęboko nawilża oraz intensyfikuje syntezę kolagenu, elastyny i glikozaminoglikanów. Wyraźnie zmniejsza objawy fotostarzenia skóry oraz przebarwienia pigmentacyjne. Zapewnia skórze gładkość, miękkość oraz świetlisty i wyrównany koloryt.
Jak używać: Wieczorem nanieś preparat na oczyszczoną skórę twarzy, omijając okolice oczu i błony śluzowe. Podczas stosowania nie opalaj się.
Składniki: Aqua/Water, Propylene Glycol, Cyclomethicone, Mandelic Acid, Caprylic/Capric Triglyceride, Ethylhexyl Stearate, Glyceryl Stearate, Cetearyl Alcohol, Paraffinum Liquidum, Cyclopentasiloxane, Sodium Hydroxide, Gluconolactone, Dimethicone, Lactobionic Acid, Ceteareth-20, PEG-100 Stearate, Dimethicone Crosspolymer, Disodium EDTA, Cyclohexasiloxane, Parfum/Fragrance, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Limonene, Citronellol, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Linalool
Opakowanie: wygodne opakowanie z pompką
Zapach: przyjemny dla nosa
Konsystencja: kremowa, łatwa do rozprowadzenia
Działanie: Kremowa konsystencja łatwo się rozprowadza po skórze oraz szybko się wchłania. Zapach kremu należy do przyjemnych. Jest lekki i subtelny. Krem aplikowałam głównie na czoło i brodę. Moja skóra w tym miejscu jest najbardziej zanieczyszczona. Produkt nakładamy na wcześniej oczyszczoną skórę na noc. Stosując ten produkt należy unikać ekspozycji na słońcu. Najlepszy moment na stosowanie takich produktów złuszczających to jesień, zima i wczesna wiosna. W tym okresie słońce jest bardzo słabe. Nie powstaną nam żadne przebarwienia. Na efekty kremu nie trzeba czekać zbyt długo. Już po kilku dniach na mojej twarzy pojawiły się pierwsze wychodzące podskórne zanieczyszczenia. Z jednej strony dobrze, gdyż moja cera się oczyści, ale drugiej strony widzieć moją twarz z pryszczami nie jest fajne. Długo one się później goją pozostawiając po sobie czerwone plany. Oczywiście z czasem one bledną i ich nie widać. Krem również dobrze nawilża skórę i ją wygładza. Co do porów, to są one oczyszczone i nieco zwężone. Koloryt skóry stał się bardziej jednolity, wyrównany. Drobne zmarszczki pozostały bez zmian. Krem w żadne sposób mnie nie podrażnił oraz nie uczulił.
Podsumowanie: Warto od czasu do czasu złościć i oczyścić cerę z zanieczyszczeń. Na taki zabiegi można sobie pozwolić jedynie porą jesienno-zimową, gdyż krem zawiera kwasy. Moje cara oczyściła się z podskórnych niedoskonałości. Koloryt skóry wyrównany. Skóra stała się bardziej nawilżona i gładsza w dotyku.
Krem kosztuje 69 zł / 50 ml. Kupić go można w sklepie internetowym Bandi oraz Hebe oraz wybranych salonach kosmetycznych.
Nie znałam jeszcze tego produktu :) masz rację czasem się przyda taki zabieg :) pozdrawiam serdecznie :) woman-with-class.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNie znałam jeszcze tego produktu :) masz rację czasem się przyda taki zabieg :) pozdrawiam serdecznie :) woman-with-class.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNie dla mnie teraz kwasy
OdpowiedzUsuńTeż miałam ten krem, całkiem dobry, ale nie można się po nim za bardzo wystawiać na słońce niestety :P
OdpowiedzUsuńwłasnie go testuję ;)
OdpowiedzUsuń