Witajcie, Kolejne a zarazem ostatnie już kosmetyki, które posiadam od ORIFLAME są to maseczki do twarzy z linii Love Nature w saszetkach. Pierwszą z nich jest maseczka oczyszczająca z łopianem z przeznaczeniem dla skóry tłustej, natomiast druga, to maseczka kojąca z owsem dla skóry suchej. Zapraszam do dalszego czytania aby poznać ich działanie bliżej. Od producenta: Maseczka oczyszczająca: Oczyszczająca, przywracająca równowagę maseczka z łopianem. Nawilżający ekstrakt z łopianu jest bogaty w garbniki, które doskonale oczyszczają skórę. Odpowiednia do cery tłustej. Testowana dermatologicznie. Nakładaj na oczyszczoną skórę twarzy, równomiernie rozprowadzając maseczkę, omijając okolice oczu i usta. Pozostaw na 10 minut. Spłucz letnią wodą. Osusz skórę miękkim ręcznikiem. Maseczka kojąca: K ojąca, odżywcza maseczka z naturalnym owsem. Ekstrakt z owsa jest bogaty w witaminy z grupy B, które sprawiają, że cera jest m...
Witajcie,
Ostatnio jakoś szczęście mi dopisuje i dostałam się również do grona testerek Perfecty. W ramach akcji testowej dostałam do przetestowania cukrowy peeling do ciała oraz krem do twarzy matujący 25+. Dziś przedstawiam Wam cukrowy peeling do ciała antycellulitowy o zapachu pina colady. Ciekawi ?
Cukrowy peeling do ciała o właściwościach złuszczających i antycellulitowych. Naturalne kryształki cukru usuwa martwe komórki naskórka. Olejek kokosowy zmiękcza i nawilża skórę, a olejek z ziaren zielonej kawy wspomaga wyszczuplanie redukcję cellulitu. Zapach karaibskiego koktajlu PINA COLADA z mleczkiem kokosowym i świeżym ananasem odpręża i relaksuje jak wakacje w tropikalnym raju.
Sposób użycia: Rozprowadź peeling na wilgotnej skórze ciała, kulistymi ruchami wykonać masaż. Spłukać wodą. Intensywność masażu można regulować poprzez stopień zwilżenia skóry.
Moja opinia:
Peeling umieszczony jest w plastikowym opakowaniu zakręcanym za zakrętkę. Szata graficzna opakowania została ładnie zaprojektowana, dzięki czemu wszystko jest przejrzyste i zrozumiałe. Opakowanie to jest wygodne w użytkowaniu, a aplikacja przechodzi szybko i sprawnie. Po odkręceniu zakrętki ulatnia się zapach PINA COLADY. Uwielbiam jego naturalny zapach i oczywiście cudowną konsystencję. Konsystencję tę mogę porównać do gęstego delikatnego musu. Dodatkowo w peelingu znajdziemy mini drobinki pomarańczowego koloru.
***
A na koniec przypomnę Wam jeszcze o moim rozdaniu
Pozdrawiam
Gosia
On już śni mi się po nocach :D chce go!
OdpowiedzUsuńChcę go :) Bardzo lubię taką gęstą konsystencję peelingów :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam to! :)
OdpowiedzUsuńSkusiłaś mnie na niego! :D
OdpowiedzUsuńMam od jakiegoś czasu ochotę na ten peeling :)
OdpowiedzUsuńTeż zostałam testerką ale mój peeling ciągle czeka na użycie :)
OdpowiedzUsuńZapach pewnie jest obłędny :) Skusiłabym się na niego :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie zapachy :-)
OdpowiedzUsuńMi się nie podoba parafina w składzie :(
OdpowiedzUsuńAle kusicie :D Na szczęście to zapach zupełnie nie dla mnie :P
OdpowiedzUsuńOj ciekawy musi byc zapaszek.
OdpowiedzUsuńfirma znana aczkolwiek produktu nie testowalam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale bardzo lubię peelingi ;)
OdpowiedzUsuńbałabym się, że po czasie zapach będzie męczyć :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej ciekawi mnie zapach tego kosmetyku :)
OdpowiedzUsuńTa seria niesamowicie mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie peelingi więc kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego peelingu :)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś się zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńZapach na pewno by mi się spodobał, a konsystencja z tego co widzę jest właśnie taka jakie lubię najbardziej w peelingach ;)
OdpowiedzUsuńależ on pięknie ,kusząco wygląda ,świetna recenzja
OdpowiedzUsuńjuż sobie wyobrażam ten zapach :)
OdpowiedzUsuń