Witajcie, Kolejne a zarazem ostatnie już kosmetyki, które posiadam od ORIFLAME są to maseczki do twarzy z linii Love Nature w saszetkach. Pierwszą z nich jest maseczka oczyszczająca z łopianem z przeznaczeniem dla skóry tłustej, natomiast druga, to maseczka kojąca z owsem dla skóry suchej. Zapraszam do dalszego czytania aby poznać ich działanie bliżej. Od producenta: Maseczka oczyszczająca: Oczyszczająca, przywracająca równowagę maseczka z łopianem. Nawilżający ekstrakt z łopianu jest bogaty w garbniki, które doskonale oczyszczają skórę. Odpowiednia do cery tłustej. Testowana dermatologicznie. Nakładaj na oczyszczoną skórę twarzy, równomiernie rozprowadzając maseczkę, omijając okolice oczu i usta. Pozostaw na 10 minut. Spłucz letnią wodą. Osusz skórę miękkim ręcznikiem. Maseczka kojąca: K ojąca, odżywcza maseczka z naturalnym owsem. Ekstrakt z owsa jest bogaty w witaminy z grupy B, które sprawiają, że cera jest m...
Witajcie,
Przychodzę do Was tym razem z recenzją cieni do powiek, które zostały kupione w sklepie The Body Shop. Cienie zakupiłam jakiś czas temu na świetnej promocji, jeszcze za czasów jak mieszkałam w Wielkiej Brytanii. Nie przepadam zbytnio za tym sklepem, ale wtedy to chyba ceną mnie przyciągnęli hihi :)
Moja opinia:
Cienie bardzo ładnie się prezentują jak na pierwszy rzut oka. Opakowanie jest malutkie, zgrabne i podręczne. Każdy cień jest osobny zapakowany. Mają one konsystencje pudrową. Szczerze, to ja wole paletki, ale te tak się ładnie prezentowały w sklepie, że musiałam je kupić. Kolorki są śliczne, przynajmniej mi się podobają. Na mojej dłoni mają ciemny kolorek i są dość intensywne, ale po nałożeniu na oko, odrobinę tracą na swojej intensywności. Nie robiłam żadnych zdjęć jak wyglądają na oku, gdyż niestety nie posiadam talentu robienia fajnych makijaży. Może kiedyś sobie zrobię taki kurs.
Co do ich trwałości, to powiedzmy są takie sobie. Nie ma mowy, aby mogła się cieszyć makijażem przez cały dzień. Efekt utrzymuje się do kilku godzin (ok. pół dnia ).Cienie z czasem zaczną tracić na swojej intensywności, ale na pewno nie robią się takie śmieszne kreski. Nakładane zarówno na sucho jak i na mokro, dają taki sam efekt.
Prawdopodobnie nie kupie ich ponownie, ale kto wie.
Prawdopodobnie nie kupie ich ponownie, ale kto wie.
A Wy jakiej firmy kupujecie cienie ?
nie używam cieni za często a jak już to właśnie w takich stonowanych kolorach;)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ten środkowy kolorek, ja również wolę paletki bo wtedy mogę sobie mieszać i stwarzać różne kombinacje przy użyciu jednego produktu :)
OdpowiedzUsuńŚwietne opakowania, kolory też bardzo mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam cieni z tej firmy. Podobają mi się kolory. :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki szkoda, ze mało trwałe
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolory, szczególnie podoba mi się ten po prawej:) Ja bardzo lubię cienie z Catrice, ale głównie stawiam na paletki (lubię Sleeka i MUA).
OdpowiedzUsuńTen pierwszy od lewej najładniejszy :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nich, najczęściej używam cieni z Essence, ale kupuję różne, zależy co akurat mi wpadnie w oko ;)
OdpowiedzUsuńŁadne te cienie...
OdpowiedzUsuńale śliczne kolorki ;)
OdpowiedzUsuńMają eleganckie opakowanie. Świetne odcienie!
OdpowiedzUsuńbardzo ładne kolorki
OdpowiedzUsuńsliczne kolorki:)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że TBS ma cienie do powiek :) ładne kolorki, choć zupełnie nie w moim stylu, ja wolę beże, nudziaki i brązy.. szkoda, że nie są trwałe :(
OdpowiedzUsuńnie moje kolorki :)
OdpowiedzUsuńnie lubię ciemnych kolory ale 2 i 3 są bardzo ładne ;)
OdpowiedzUsuń